Wookie napisał(a):Widzisz, problem z "Bogiem" tkwi chyba właśnie w tym, że ani Ty nie możesz mi udowodnić, że rozumiesz słowo "Bóg", ani ja Tobie że go nie rozumiem. Bo jak to zrobić? Nie mamy żadnego poza językowego świadectwa, które mogłoby nas przekonać do któregoś z tych poglądów.Mam dla Ciebie zadanie pomocnicze typu dialogi wittgensteinowskiego:
Pomyśl, proszę, na czym miałoby polegać "udowodnienie, że rozumiem termin X"?
Na przykład "punkt", albo "wszechświat".


