Nero napisał(a):Jeżeli bezrobocie dąży do )% stopni, to jest to stan naturalny i nie ma się czym przejmować. Rynek, miliony jednostek znacznie lepiej go regulują niż organ państwowy, które nie posiada i posiadać nie będzie całej dostępnej wiedzy. Państwo może tylko zaburzyć rynek, dać złą informację przedsiębiorcom w postaci cen, które nie odwzorowują stanu rzeczywistego. Wtedy inwestycje okazują się z czasem kompletną klapą. Lata 1920-1921 są doskonałym przykładem zbawiennego wpływu braku interwencji państwowej.1. Nigdzie nie widziałem państwowych programów zwiększania bezrobocia, a to sugeruje twój post przeciwstawiając te 0% państwowym ingerencjom.

2. Nie wiem co oznacza fraza "bezrobocie dąży do poziomu 0%" i niby z czego ma to wynikać.
3. Miliony jednostek także nie posiadają idealnej wiedzy. Doskonała informacja rynkowa jest niemożliwa i jest założeniem niemożliwych do zrealizowania obecnie założeń konkurencji doskonałej.
4. Nadal nie wiem o czym piszesz. Zerowe bezrobocie jest po pierwsze niemożliwe z racji tego iż część osób po prostu z własnej woli stoi poza rynkiem pracy (gospodynie domowe, rentierzy), po drugie nie jest stanem optymalnym dla gospodarki. Optymalne są wskaźniki rzędu 3-5%.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
