Ja wiem czy to aby kapitalizm? Ani wolnego rynku, występuje interwencjonizm, ani wolnej konkurencji... Jakąś piekielna trzecia droga raczej. Ale ad rem w takim razie co to jest socjalizm? Przecież już były uspołecznione środki produkcji, miało nie być egoizmu i miały działać spółdzielnie... W tych uspołecznionych środkach produkcji na porządku dziennym były szwindle i wznoszenie z zakładu (broń Boże nie kradzież! Tylko wznoszenie.) egoizmu jak do tej pory nikt nie zwalczył, spółdzielnie były przez socjalistów nawet zamykane jak np. Ta w Hrubieszowie stworzona przez Staszica działająca już 120 lat w chwili zamknięcia, bo burżuj założył. Ogólnie to można to ująć tak że spółdzielnie kuleją mimo że można je sobie otwierać jeżeli są chętni. Nie potrzeba też do tego socjalizmu. A mimo to jest mnóstwo bezrobotnych i się w spółdzielnie nie zrzeszają, chociaż to podobno recepta na dostatek i godne życie. A większość ludzi jak to większość jest po prostu głupia. I co na to poradzić? Że zadłużeni? A na co się zadłużają? Bo większość ma chore parcie na kolejne duperele. Nowe meble, konsolka, satelita, komputerek, laptopek, enta komóreczka, kolumienki, tablecik, plazma 65 cali, samochód z komisu i wiecznie nie mają pieniędzy... Ciekawe dlaczego? A im bardziej "niezaradni i biedni" tym to parcie większe. Ja osobiście nie znam nikogo kto by wegetował albo kogoś w sytuacji bez wyjścia. Kiszą się sami, bo wygodniej na dupie siedzieć niż coś zmienić i prędzej jutro Słońce nie wstanie niż to się zmieni. Tych w naprawdę trudnej sytuacji, prawie że bez wyjść nie ma znów tak wielu i to jest pewne że albo sami nie pójdą albo nie dostaną bo mają 20 złotych przychodu na głowę za dużo. I bez totalnej inwigilacji to się nie zmieni. Jak już szukają pomocy to prędzej im pomoże telewizja czy fundacja niż panie z opieki. Kuriozalne jest że dzieciate zdrowe menele dostają na własność mieszkanie, a dla chorego dziecka rodzice zbierają z jakąś fundacją plastikowe korki bo nie mają na wózek. I tak będzie zawsze, bo ktoś musi decydować czy ten to już ma za dużo czy tamten jest dość niezaradny czy tamten nie oszukuje czy tu się nikomu krzywda nie dzieje i tak krok po kroku rosnąć będzie urzędnicza patologia. Socjalizm jest w założeniu niewydajny i konserwuje ludzką głupotę, produkuje cwaniactwo i wyuczoną niezaradność. Silny i dbający o naród rząd, natomiast nigdy w demokracji nie zaistnieje. Bo nie może, zawsze politycy będą stawiać swój interes najwyżej. A w ich interesie jest być u koryta. A jak najłatwiej to zrobić? Obietnice i rozdawnictwo czyli sam socjalizm. Nie tędy droga.
Sebastian Flak

