Hans Wegeżynsten napisał(a):No właśnie: dla Ciebie. To już jakiś solipsyzm.
Ale nie widzę powodu, żeby nazywać to ateizmem semiotycznym.
Takie refleksje to ja miałem będąc 15-latkiem i nie widzę powodu, żeby nazywać się ateistą semiotycznym(dlaczego w ogóle ateistą ?).
Dla mnie to oczywiste i poza tym dla ludzi, którzy też tego doświadczyli. Wiesz ja nie przeczę, że możesz być sobie ateistą semiotycznym solipsystą tak samo jak możesz sobie być libertarianinem solipsystą tylko, że nie wiem po co tu o tym wspominać... sedna dyskusji to nie dotyczy.
Nie bardzo ogarniam o co Ci chodzi. W wieku piętnastu lat wykombinowałeś wymóg Hume'a?
Sam nie wiem czemu. To jest zasadniczo forma ignostycyzmu. Niemniej skoro już się tak zwie to trudno...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

