Hans Wegeżynsten napisał(a):Jezus jest sensowny, czyli Bóg jest sensowny. Temat można uznać za zakończony.Tak, jasne.
Jeśli uznasz Jezusa za Boga, co nie ma większego znaczenia, bo Bóg Ojciec i tak nie jest sensowny, bo jest wewnętrznie sprzeczny. Wszechmoc i wszechwiedza się wykluczają wzajemnie.
Pisałem już, że istnienie Boga w świecie nie ma żadnego sensu.
Po cóż Bóg miałby stwarzać świat, jeśli jest samowystarczalny?
Po cóż miałby stwarzać Hansa, jeśli ten i tak nie chce oddawać mu hołdów
i modlić się do niego?Albo Bóg wystarcza sam sobie i nie stwarza świata, bo nie ma takiej potrzeby, albo istnieje świat, a Bóg nie istnieje. Nie ma innych możliwości.
Spróbuj się odnieść do tego.
Podsumowanie: Bóg byłby sensowny wtedy i tylko wtedy, gdyby nie stworzył świata.
Inaczej jego sensowność (a co za tym idzie również istnienie) można podać w wątpliwość.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

