exodim napisał(a):Ale szef potężnej ukraińskiej mafii (która ma kilka klubów ze striptizem i biznes narkotykowy warty "połowy dochodu narodowego Ukrainy", jak to się wyraził Izaak w odcinku po śmierci Viktora) po pierwsze nie bawiłby się sam w śledzenie jakiegoś labgeeka, który mógł zabić Viktora.On wie, że Dexter nie jest zwykłym labgeekem. W dodatku historia z jego dziadkiem czekającym tyle lat na zemstę na Syberii jest kluczowa. Izaak mógłby wydać polecenie, ale ma po prostu ochotę zrobić wszystko osobiście tak jak jego dziadek.
exodim napisał(a):Po drugie, nawet po tak krótkim czasie pobytu w Miami, wiedziałby gdzie ma się nie pojawiać bez arsenału rodem z RamboRzeczywiście mógłby wiedzieć, że to wrogie terytorium. Ale to i tak nieistotne, bo wyszedł z mamra :lol2:
exodim napisał(a):Izaak skończy w pierdlu albo zdąży zbiec na Ukrainę.Dawno kogoś nie było na stole Dextera ze skutkiem "pozytywnym"

exodim napisał(a):Jedyną, acz ważną różnicę, między Hanną a poprzednimi dziewczynami Dextera, zauważył sam Dexter w najnowszym odcinku "jako jedyna zaakceptowała obie twarze Dextera"W dodatku jest inteligentna, przybiera przed ludźmi maskę poszkodowanej biedulki, a wspomnienie wspólnych rzezi z Randallem wzbudza w niej nostalgię.
exodim napisał(a):choć mógłbym polemizować czy aby tak nie było już w przypadku Lumen?Lumen tak naprawdę nigdy nie zaakceptowała drugiej twarzy Dextera. Był dla niej złem koniecznym, aby zaspokoić swoją potrzebę. Dlatego jak było już po wszystkim, to odeszła.
exodim napisał(a):Obejrzyj sobie kolejne odcinki. "Wielka gra" - finał pierwszego sezonu jest świetny (pojawia się Moriarty).Właśnie dzisiaj oglądałem, rzeczywiście świetny, powrót do poziomu pierwszego odcinka, a nawet wyżej. A także pierwsze parę minut pierwszego odcinka drugiego sezonu, gdyż nie ścierpiałbym tego cliffhangera. Wybór Stayin' Alive na dzwonek Moriarty'ego - :lol2:
exodim napisał(a):Trochę zastanawia mnie jak twórcy serialu wybrną z zasadniczego i dość ciężkiego do rozwiązania problemu logicznego, który pojawił się w ostatnim odcinku 2 sezonu. W sumie spoilerem żadnym nie będzie, jeśli napiszę, że Holmes we wspomnianym odcinku umiera.Może tak samo jak wybrnął z tego Arthur Doyle po protestach fanów. Holmes ostatecznie przecież nie zginął spadając do wodospadu, a Moriarty tak. W końcu trzymają się oryginału, nie licząc przeniesienia w przyszłość, które oczywiście bardzo dobrze im wyszło.

