Ak. 1
To niewolnictwo to właśnie socjalizm w praktyce. Ludzie nie są dobrzy, altruistyczni i uczciwi. A tylko z takimi ludźmi socjalizm by funkcjonował. Po prostu kara się zaradnych kosztem reszty. Może ja mam skrzywione poczucie rzeczywistości przez to w jakiej okolicy mieszkam. Ale ni cholery sprawiedliwe nie jest to że zdrowi ludzie pobierają rentę, na którą składają się pracujący frajerzy. Nie jest sprawiedliwe to że zdrowy osobnik pójdzie sobie do opieki i powie że nic nie ma. I dostanie. Bo mówi prawdę. Na papierku na niego nic nie stoi. Nie chce mu się pracować, a jak już coś zarobi to przepierdoli. I tu nic gadanie o nierówności nie ma do rzeczy. Bo takie gnidy powinny z głodu zdychać. Dostają mieszkanie, dostają wszelkie media, dostają żarcie i ubrania a nawet książki dla produkowanych masowo bachorów. To kurwa nijak nie jest sprawiedliwe. I sprawiedliwe nie będzie bo człowiek potrzebujący pomocy po nią nie pójdzie, bo albo nie może albo się wstydzi. Bez jakiejś totalnej inwigilacji ta "pomoc" będzie trafiać do takich meneli. A skoro ktoś taki nie musi się starać i ma mnóstwo czasu to zapewne nie będzie tworzył poczytnych powieści albo wymyślał nowych zastosowań dla koła. Z tego co widzę to raczej przy każdej sposobności tworzyli by coś na podobę dyskoteki w remizie i bunga-bunga. Nie ma nigdzie takiej patologii i wszelakiego złodziejstwa niż tam gdzie się "ludzie" przyzwyczaili do podwyższania przez państwo ich poziomu życia. Ciągle tylko żądają i żądają i to wszystko wina wszystkich tylko nie ich bo nawet pracę państwo powinno im dać. Znam kobietę z trójką dzieci lamentującą że musi se robotę znaleźć, dodajmy pierwszą w życiu bo do tej pory przez kilkanaście lat sponsorowała wszystko opieka. A teraz 800 stów to mało. Całe rodziny sobie tak żyją. Opieka da opał, dom, ogólnie da wszystko. Podobno to ludzie biedni i schorowani ale dość zdrowi żeby złom kraść, pobić kogoś, okraść, czasami coś podpalić i chlać ruski spiryt albo inne mózgojeby. Jakie to wyrównywanie szans, kiedy jest tak że im się nie chce. I żaden ustrój im nie pomoże, bo jak mając ziemię i mieszkając na wsi, bez opieki by zdychali z głodu. Kiedy mając pracę choćby sezonową, to co najwyżej długi ze sklepu odrabiają. Bo po co żyć inaczej? Socjalizm nie działa, bo hoduje pasożyty. Żaden ustrój nie przeżyje pasożytnictwa na taką skalę. A jeszcze w połączeniu z pokrzywdzonymi, którzy uważają że ktoś wg. nich ma za dużo i trzeba mu zabrać bo takie menele nie mają... Szkoda słów.
Ak. 2
Ja wiem że oddziałuje, ale nie w liberalizmie leży problem tylko w demokracji i żądaniach ludu. Dodajmy socjalistycznych żądaniach. Kasa z pożyczek w większości idzie na rozdanie. Jakby nie było ciśnienia na co raz to kolejne wybory i kupienia sobie głosów coraz głupszymi obietnicami to nie byłoby takiej spirali. Na co idą pożyczki? Na infrastrukturę? Na konieczne reformy? Nie, idą na służbę zdrowia, skąd inąd płatną, na obsługę tegoż długu i finansowanie socjalów i emerytur z rentami. Bydło tfu! Lud chce to trza mu dać, w końcu większość samodzielne działanie i myślenie przerasta. Tak długo pieniądze banków będą potrzebne, jak długo ten lud będzie miał wpływ na rząd i będzie go mógł zmieniać co parę lat. W tym systemie nigdy nie będzie dobrze, ale w twardym socjalizmie będzie jeszcze gorzej.
To niewolnictwo to właśnie socjalizm w praktyce. Ludzie nie są dobrzy, altruistyczni i uczciwi. A tylko z takimi ludźmi socjalizm by funkcjonował. Po prostu kara się zaradnych kosztem reszty. Może ja mam skrzywione poczucie rzeczywistości przez to w jakiej okolicy mieszkam. Ale ni cholery sprawiedliwe nie jest to że zdrowi ludzie pobierają rentę, na którą składają się pracujący frajerzy. Nie jest sprawiedliwe to że zdrowy osobnik pójdzie sobie do opieki i powie że nic nie ma. I dostanie. Bo mówi prawdę. Na papierku na niego nic nie stoi. Nie chce mu się pracować, a jak już coś zarobi to przepierdoli. I tu nic gadanie o nierówności nie ma do rzeczy. Bo takie gnidy powinny z głodu zdychać. Dostają mieszkanie, dostają wszelkie media, dostają żarcie i ubrania a nawet książki dla produkowanych masowo bachorów. To kurwa nijak nie jest sprawiedliwe. I sprawiedliwe nie będzie bo człowiek potrzebujący pomocy po nią nie pójdzie, bo albo nie może albo się wstydzi. Bez jakiejś totalnej inwigilacji ta "pomoc" będzie trafiać do takich meneli. A skoro ktoś taki nie musi się starać i ma mnóstwo czasu to zapewne nie będzie tworzył poczytnych powieści albo wymyślał nowych zastosowań dla koła. Z tego co widzę to raczej przy każdej sposobności tworzyli by coś na podobę dyskoteki w remizie i bunga-bunga. Nie ma nigdzie takiej patologii i wszelakiego złodziejstwa niż tam gdzie się "ludzie" przyzwyczaili do podwyższania przez państwo ich poziomu życia. Ciągle tylko żądają i żądają i to wszystko wina wszystkich tylko nie ich bo nawet pracę państwo powinno im dać. Znam kobietę z trójką dzieci lamentującą że musi se robotę znaleźć, dodajmy pierwszą w życiu bo do tej pory przez kilkanaście lat sponsorowała wszystko opieka. A teraz 800 stów to mało. Całe rodziny sobie tak żyją. Opieka da opał, dom, ogólnie da wszystko. Podobno to ludzie biedni i schorowani ale dość zdrowi żeby złom kraść, pobić kogoś, okraść, czasami coś podpalić i chlać ruski spiryt albo inne mózgojeby. Jakie to wyrównywanie szans, kiedy jest tak że im się nie chce. I żaden ustrój im nie pomoże, bo jak mając ziemię i mieszkając na wsi, bez opieki by zdychali z głodu. Kiedy mając pracę choćby sezonową, to co najwyżej długi ze sklepu odrabiają. Bo po co żyć inaczej? Socjalizm nie działa, bo hoduje pasożyty. Żaden ustrój nie przeżyje pasożytnictwa na taką skalę. A jeszcze w połączeniu z pokrzywdzonymi, którzy uważają że ktoś wg. nich ma za dużo i trzeba mu zabrać bo takie menele nie mają... Szkoda słów.
Ak. 2
Ja wiem że oddziałuje, ale nie w liberalizmie leży problem tylko w demokracji i żądaniach ludu. Dodajmy socjalistycznych żądaniach. Kasa z pożyczek w większości idzie na rozdanie. Jakby nie było ciśnienia na co raz to kolejne wybory i kupienia sobie głosów coraz głupszymi obietnicami to nie byłoby takiej spirali. Na co idą pożyczki? Na infrastrukturę? Na konieczne reformy? Nie, idą na służbę zdrowia, skąd inąd płatną, na obsługę tegoż długu i finansowanie socjalów i emerytur z rentami. Bydło tfu! Lud chce to trza mu dać, w końcu większość samodzielne działanie i myślenie przerasta. Tak długo pieniądze banków będą potrzebne, jak długo ten lud będzie miał wpływ na rząd i będzie go mógł zmieniać co parę lat. W tym systemie nigdy nie będzie dobrze, ale w twardym socjalizmie będzie jeszcze gorzej.
Sebastian Flak

