Przecież to zależy od modelu.
Ja nie widzę problemu w rozważaniu elektronów jako kulek orbitujących wokół jądra. Szczególnie, że, przynajmniej według mojego wykładowcy z fizyki, nawet zagadnienia w skali atomowej da się dobrze przybliżać terminami z fizyki klasycznej (mowa tu oczywiście o równaniach Maxwella+ sile Coulomba - niezwykle podobnej w swojej postaci do siły grawitacji).
Ja nie widzę problemu w rozważaniu elektronów jako kulek orbitujących wokół jądra. Szczególnie, że, przynajmniej według mojego wykładowcy z fizyki, nawet zagadnienia w skali atomowej da się dobrze przybliżać terminami z fizyki klasycznej (mowa tu oczywiście o równaniach Maxwella+ sile Coulomba - niezwykle podobnej w swojej postaci do siły grawitacji).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
