Mój system moralny jest systemem ateistycznym. Nie opiera się na żadnych chęciach/preferencjach nadprzyrodzonych istot.
Jest to oczywiście jak każdy system moralny, system subiektywny (systemy religijne też są subiektywne pomimo, że ludzie religijni nie chcą tego przyznać) ale nie arbitralny. Aby osiągnąć moje cele - jakaś wizja społeczeństwa - nie mogę postępować jak mi się żywnie podoba. Bycie kłamcą raczej nie zapewni mi przyjaźni i grilla w niedzielę ze znajomymi w dobrym nastroju. Z tego właśnie powodu jest jednak subiektywny, muszę najpierw cenić przyjaźń.
Oczywiście korzystanie z powiedzmy badań socjologicznych jest przydatne. Jednak z tego co JEST nie można wywnioskować jak POWINNO BYĆ. Dlatego sama nauka nie może nic powiedzieć o moralności. Tzw. Gilotyna Hume'a:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gilotyna_Hume%27a
Jest to oczywiście jak każdy system moralny, system subiektywny (systemy religijne też są subiektywne pomimo, że ludzie religijni nie chcą tego przyznać) ale nie arbitralny. Aby osiągnąć moje cele - jakaś wizja społeczeństwa - nie mogę postępować jak mi się żywnie podoba. Bycie kłamcą raczej nie zapewni mi przyjaźni i grilla w niedzielę ze znajomymi w dobrym nastroju. Z tego właśnie powodu jest jednak subiektywny, muszę najpierw cenić przyjaźń.
Oczywiście korzystanie z powiedzmy badań socjologicznych jest przydatne. Jednak z tego co JEST nie można wywnioskować jak POWINNO BYĆ. Dlatego sama nauka nie może nic powiedzieć o moralności. Tzw. Gilotyna Hume'a:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gilotyna_Hume%27a
