Sofeicz napisał(a):Syn przyjaciół ma mnie za autorytet we wszelkich dziedzinach (na wyrost oczywiście).Ale wraz z oddalaniem się od jądra Ziemi (skupiającego większość masy), także zmniejsza się siła grawitacji od tej masy, mimo że wzrasta od innej, wyżej położonej. W związku z tym, że gęstość planety nie jest stała (w jądrze dochodzi do bodaj 20 g/cm^3) trzeba by było jakieś całki policzyć. Chyba największa jest na powierzchni, mimo wszystko, a dokładniej:
Zadał mi ostatnio pytanie czy grawitacja jest największa na powierzchni planety, czy w jakimś innym miejscu.
Na chłopski rozum chyba tak, bo w centrum masy planety wynosi 0, potem wzrasta do powierzchni, a potem maleje wraz z oddalaniem się od planety.
A może jest inaczej, bo wiadomo - chłopski rozum czasami zawodzi?
Nudziarz napisał(a):Dobrze mu mówisz. Dodatkowo przyciąganie największe jest na biegunach.Na biegunach, dlatego, że Ziemia nie jest idealną kulą, a została trochę "spłaszczona" jeszcze na dysku akreacyjnym.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
