Piszesz tak, jakby anarchia i wolny rynek były tym samym. Nie są tym samym. Wolny rynek to moje prawo do tego by kupić, wynająć bądź sprzedać co zechcę. Anarchia oznacza, że mam prawo np. nie dotrzymać umowy, albo dać komuś w mordę.
Masz rację, że państwa to poniekąd takie organizujące się społeczności, ale odróżnia je to, że w moim modelu samoorganizujące się społeczności powinny być ograniczone prawem z zewnątrz. Tworzące się komuny w państwie jakie ja opisałem nie mogą łamać praw tego państwa. Przystępując do jakiejś komuny podpisujesz umowę i państwo jest po to, by obie strony umowy były zobligowane dotrzymać.
Absurdalny przykład. W tej chwili też teoretycznie właściciel marketu mógłby nie pozwolić mi wyjść. W końcu drzwi wyjściowe należą do niego i ma prawo je zamknąć. Z jakiś powodów właściciele marketów tak nie robią. Zgadnij dlaczego.
Własnoręczna obrona przed napastnikiem to nie jest niewola. Niewola jest wtedy, gdy nie masz prawa posiadać broni. Niewola jest wtedy gdy zbudujesz lepiankę, a urząd każe Ci ją rozebrać bo nie wydał pozwolenia.
A to ciekawa teoria, że płaca kształtuje się na podstawie "nierówności siły". Wytłumacz mi w takim razie dlaczego programista w Intelu zarabia w Polsce 5 tys. na rękę, a w małej firmie 2 tys. Gdzie jest większa "nierównowaga siły"?
Co do "Ekonomii uczestniczącej" przytoczę główne założenia z Wiki:
"
Wolny rynek jest również po to, byś mógł zebrać ludzi i założyć organizacje, która będzie zrzeszała konsumentów, pracowników i pracodawców i działała DOKŁADNIE według opisanych założeń.
Co to znaczy "zamrożone pieniądze"? Przecież jeśli ktoś kupuje akcje firmy X, to faktycznie przekazuje pieniądze temu, kto mu te akcje sprzedaje.
Masz rację, że państwa to poniekąd takie organizujące się społeczności, ale odróżnia je to, że w moim modelu samoorganizujące się społeczności powinny być ograniczone prawem z zewnątrz. Tworzące się komuny w państwie jakie ja opisałem nie mogą łamać praw tego państwa. Przystępując do jakiejś komuny podpisujesz umowę i państwo jest po to, by obie strony umowy były zobligowane dotrzymać.
Cytat:W libertarianizmie, robotnik, o ile będzie miał jakąś swoją działkę nawet jej nie będzie mógł opuścić jeżeli korporacyjny pan posiadający ulicę obok niej mu nie pozwoli. Ciekawe jak mu pójdą z nim negocjacje.
Absurdalny przykład. W tej chwili też teoretycznie właściciel marketu mógłby nie pozwolić mi wyjść. W końcu drzwi wyjściowe należą do niego i ma prawo je zamknąć. Z jakiś powodów właściciele marketów tak nie robią. Zgadnij dlaczego.
Cytat:A czy można sobie wyobrazić większe zniewolenie niż anarchia? Gdzie każdy z karabinem w ręku musi bronić swojej lepianki z gówna?
Własnoręczna obrona przed napastnikiem to nie jest niewola. Niewola jest wtedy, gdy nie masz prawa posiadać broni. Niewola jest wtedy gdy zbudujesz lepiankę, a urząd każe Ci ją rozebrać bo nie wydał pozwolenia.
Cytat:Robotnik musi mieć po swojej stronie państwo aby w miarę zniwelować nierówność sił. Bez tego będziesz miał szeroki wybór głodowych płac, zero urlopów i bezpieczeństwa.
A to ciekawa teoria, że płaca kształtuje się na podstawie "nierówności siły". Wytłumacz mi w takim razie dlaczego programista w Intelu zarabia w Polsce 5 tys. na rękę, a w małej firmie 2 tys. Gdzie jest większa "nierównowaga siły"?
Cytat:Gdzie? Ekonomia uczestnicząca również nie była nawet testowana:Miałem na myśli głosowanie na partię, która oczywiście dla dobra "ludu" wprowadzi powszechną równość i szczęśliwość. To było już przerabiane.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekonomi...stnicz%C4%85ca
Co do "Ekonomii uczestniczącej" przytoczę główne założenia z Wiki:
"
- samorządne rady producentów i konsumentów;
- w celu zapewnienia każdemu pracownikowi zdobycia doświadczenia i pełnego uczestnictwa w podejmowaniu decyzji "zrównoważone pakiety pracy", łączące role osoby decydującej i „zwykłego pracownika”;
- wynagrodzenie "według wysiłku i poświęcenia", a nie według siły przetargowej, własności albo wkładu w produkcję;
- "partycypacyjne planowanie" jako sposób alokacji, planowanej przez rady producentów i konsumentów na drodze iteracji.
Wolny rynek jest również po to, byś mógł zebrać ludzi i założyć organizacje, która będzie zrzeszała konsumentów, pracowników i pracodawców i działała DOKŁADNIE według opisanych założeń.
Cytat:Bo to oznacza inwestycję w ludzi, tworzenie możliwości, wykorzystywanie potencjału milionów.Podatki to inwestycja w ludzi? Chyba w urzędników. Państwo tak inwestuje w ludzi, że potem masz magistrów pracujących na kasie w markecie. W zasadzie każda duża korporacja była kiedyś mała firemką. Jak myslisz - dlaczego stała się duża? Głównie dlatego, że dobrze inwestowała. W ludzi, maszyny, technologie. Ta firma już udowodniła, że UMIE inwestować. Zabieranie im pieniędzy na ich własne inwestycje i twierdzenie jednocześnie że urzędnik wie lepiej co z tą kasa zrobić to kompletny idiotyzm.
Cytat:Prawdziwa konkurencja może istnieć tylko wtedy gdy mamy równe szanse. Polityka równania szans i redystrybucji kapitału do tego prowadzi.Równe szanse to dobra rzecz, ale właśnie redystrybucja sprawia, ze szanse nie są równe. Jak firma, która dostała dofinansowanie z UE i może dzięki temu sprzedawać produkt po cenach zaniżonych ma mieć równe szanse z firmą która istnieje już od kilku lat, jest dobrze zarządzana, ale nie dostała kasy z zewnątrz? Efekt może być taki, że najpierw zbankrutuje ta firma, która działa już od dawna, a potem nowa firma, gdy jej się skończą pieniądze z UE i się okaże, że tak naprawdę, to ta firma nie umie działać sama na rynku.
Cytat:Bogacze nie tworzą miejsc pracy. Oni częściej zamrażają gdzieś swoje pieniądze i żyją z dywidend a te powinny raczej zasilać arterie gospodarki.To jak stali się bogaci, jeśli nie z pracy swoich pracowników?
Co to znaczy "zamrożone pieniądze"? Przecież jeśli ktoś kupuje akcje firmy X, to faktycznie przekazuje pieniądze temu, kto mu te akcje sprzedaje.

