antagonistyczny napisał(a):Żadne zniesienie tylko tak wyglądające prawo. Własność prywatna to prawo ustalane przez społeczność. Jak wszystkie prawa ma służyć całej społeczności a nie garstce. Jest środkiem do osiągnięcia celu, powiększenia się dobrostanu wszystkich.:lol2:Do jakich znowu libertariańskich koncepcji lewaku? Prawo, które nie pozwala mi się rozłożyć kempingiem na cudzej działce to prawo libertariańskie? Tylko taki socjaluch jak ty mógł to wykombinować.:lol2:
Do swoich libertariańskich koncepcji możecie się odwoływać w swojej libertariańskiej Nibylandii.
Te brednie o powiększaniu dobrostanu wszystkich to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić. Przecież gołym okiem widać, że mamy tu do czynienia z powiększaniem dobrostanu większości kosztem dobrostanu mniejszości.
antagonistyczny napisał(a):Mam nadzieję, że wiesz co to oznacza progi podatkowe? I, że nikt nie jest opodatkowany 95% tylko jest tak opodatkowana nadwyżka dochodu powyżej powiedzmy 50mln dolarów.
To jest już jak najbardziej uczciwe.:lol2: Ja tam uważam, że progi podatkowe powinno się ustalać na podstawie stopnia zlewaczenia. Takim jak ty próg podatkowy na poziomie 99,99% powinien odpowiadać. Dla dobra idei towarzyszu.
antagonistyczny napisał(a):Podatki to nie kradzież. Nie musisz ich płacić bo nie musisz współtworzyć danej społeczności, nie musisz bogacić się w tej społeczności.
Znowu to samo.:lol2: Dorwaliśmy się do koryta i nie podoba się, że Cie okradamy? Możesz zatem porzucić cały swój majątek, często dorobek całego życia i wypierdalać, a przy okazji taka marna forma życia powie Ci jeszcze, że to całkowicie uczciwe. W końcu społeczeństwo może sobie ustalić co tylko zechce. Może Cię okraść, może zapewne uznać, iż można Cię zabić za to, że jesteś właścicielem środków produkcji, zarżnąć Twoją rodzinę, a wszystko to na mocy konsensusu społecznego, a zatem - jak najbardziej uczciwie.
antagonistyczny napisał(a):I swoje moralizatorstwo możesz sobie wsadzić gdzieś. Opodatkowanie jest czymś normalnym, system służący garstce nie.
System, z którym tu polemizujesz nie służy ani jednym ani drugim natomiast to, że jedni funkcjonują w nim lepiej, a inni gorzej to naturalna kolej rzeczy. System zaczyna służyć określonym grupom osób dopiero kiedy do władzy dorwą się tacy jak ty.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

