Najgorzej jak jacyś pierdalnięci w głowę ideolodzy zabierają się za naprawianie świata w celu uszczęśliwienia "uciśnionych". Rozumiem postępowanie cynicznych kutasów, którzy powtarzają takie hasła dla swojego celu, ale nigdy nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy robią to dla idei.
Ludzie zrozumcie, że świat nie jest sielanką i nie będzie. Nie ma sprawiedliwości, nie ma równości. Dobrze jest dążyć do tworzenia zasad, które mają polepszyć jakość funkcjonowanie każdej jednostki w społeczeństwie, ale nie może to się odbywać kosztem innych jednostek, dlatego wolność jest fundamentem, który nie powinien być kwestionowany, bo tylko oparcie się na wolności gwarantuje zaistnienie potencjału gdzie możliwym jest urzeczywistnienie pragnień największej ilości ludzi. Ograniczając wolność wyboru ogranicza się dostęp jednostkom do dysponowania własnym życiem podług swojej woli.
Co z tego, że Norwegia jest zamożnym państwem, skoro każdy w każdej chwili może Tobie zaglądać w twoje dane osobowe. Państwo decyduje za Ciebie jak żyć itd. W Polsce z kolei jest bieda, ale nie ma nastawienia na taką inwigilację i równanie do szeregu.
Pytanie czego oczekujemy? Możliwości rozwoju indywidualnych jednostek czy uśrednionej grupy społecznej?
Ludzie zrozumcie, że świat nie jest sielanką i nie będzie. Nie ma sprawiedliwości, nie ma równości. Dobrze jest dążyć do tworzenia zasad, które mają polepszyć jakość funkcjonowanie każdej jednostki w społeczeństwie, ale nie może to się odbywać kosztem innych jednostek, dlatego wolność jest fundamentem, który nie powinien być kwestionowany, bo tylko oparcie się na wolności gwarantuje zaistnienie potencjału gdzie możliwym jest urzeczywistnienie pragnień największej ilości ludzi. Ograniczając wolność wyboru ogranicza się dostęp jednostkom do dysponowania własnym życiem podług swojej woli.
Co z tego, że Norwegia jest zamożnym państwem, skoro każdy w każdej chwili może Tobie zaglądać w twoje dane osobowe. Państwo decyduje za Ciebie jak żyć itd. W Polsce z kolei jest bieda, ale nie ma nastawienia na taką inwigilację i równanie do szeregu.
Pytanie czego oczekujemy? Możliwości rozwoju indywidualnych jednostek czy uśrednionej grupy społecznej?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

