Gocek napisał(a):Biedni w przypadku koncepcji np: welfare state mieli jakieś szanse i wielu ludzi z tego skorzystało. Dzieci, urodzone w biednych rodzinach otrzymywały wsparcie materialne i nie tylko. Państwo dbało o zdrowie, edukację, znalezienie pracy.
W państwie prywatnym, podobnie jak w przedsiębiorstwie prywatnym, człowiek staje się towarem, którego jest w nadmiarze i na dodatek na wyciągnięcie ręki, bo sam się wręcz pcha. Wartość większości ludzi jest zerowa dla takiego systemu. To droga do prywatnych pseudo-państw, usankcjonowanego niewolnictwa oraz sprowadzenia godności ludzkiej na dno.
Kto mówi o państwie prywatnym i co to w ogóle jest?
Państwo jakiegoś dyktatora z władcą absolutnym?
Ja dla jasności jestem za czymś w rodzaju państwa Polskiego okrojonego tylko odrobinę z socjalizmu.
To z realnych propozycji.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.
Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.

