cobras napisał(a):Podobnie sytuacja w kajmańskich itp. rajach podatkowych nie idzie ku dobremu, niektóre kraje muszą ratować się podwyżkami kosztów uzyskania obywatelstwa, inne wprowadzają kolejne podatki. Kto wie, może w końcu cwaniaczki uchylające się od podatków, nie będą miały gdzie uciekać.
Czyli jeśli osoba nie chcąca płacić podatków w danym państwie rezygnuje z usług tego państwa (opłacanych z pieniędzy podatników) poprzez emigrację, to i tak jest to przejaw "cwaniactwa"?
Jeśli nie chcę czegoś kupować, to tego nie kupuję - w życiu bym nie pomyślał, że jestem przez to jakimś "cwaniakiem".

PS: zdaję sobie sprawę, że analogia między usługami świadczonymi przez państwo, a dostępnymi na rynku, nie jest pełna, ale w tym przypadku uważam, że jest wystarczająca.
