Moralność jest wytworem sztucznym danej społeczności, nawet moralność religijna, etyka. Poczytaj sobie Sorena Kierkegaarda, który cały czas próbuje zawiesić co etyczne aby skoczyć w prawdziwą wiarę. U niego grzechem nie jest niemoralny postępek ale poczucie niemocy, brak wiary. Etyka tutaj jest spuścizną grzechu pierworodnego-zjedzenia owocu z poznania dobra i zła.
Tzn. że wiara jest u tego filozofa immoralna-poza moralnością. Etyka czyli moralność pochodzą od rozumu (drzewo poznania dobra i zła) tak samo jak moralność społeczeństw ateistycznych.
Tzn. że wiara jest u tego filozofa immoralna-poza moralnością. Etyka czyli moralność pochodzą od rozumu (drzewo poznania dobra i zła) tak samo jak moralność społeczeństw ateistycznych.

