D Z I E C I N A D A (nie książki, których fragmenty tu tak nieudolnie wklejasz, ale twoje ich odczytywanie)[/quote]
Myślę, że po prostu z tego nic nie rozumiesz. Jakbyś miał zdawać z tej książki egzamin to ani be ani me. Ta książka to istna matematyka myśli politycznej (chodzi o "Człowieka zbuntowanego" Alberta Camusa).
Wszystko co podałem wyżej jest odpowiedzią na to czy ateizm posiada jakieś przykazania, kodeks.
Ty jesteś dziecinny, nie chcesz znać konsekwencji swojego działania. Twoja krytyka nie jest twórcza, tylko jakaś w stylu takim, że mi się to nie podoba, a jak mi się nie podoba to zracjonalizuję to choć nie wiem o co chodzi.
Przeczytaj tą książkę i spróbuj ją streścić w 10 zdaniach.
Dałem odpowiedź na wątek-istnieje kodeks ateisty-bunt.
Myślę, że po prostu z tego nic nie rozumiesz. Jakbyś miał zdawać z tej książki egzamin to ani be ani me. Ta książka to istna matematyka myśli politycznej (chodzi o "Człowieka zbuntowanego" Alberta Camusa).
Wszystko co podałem wyżej jest odpowiedzią na to czy ateizm posiada jakieś przykazania, kodeks.
Ty jesteś dziecinny, nie chcesz znać konsekwencji swojego działania. Twoja krytyka nie jest twórcza, tylko jakaś w stylu takim, że mi się to nie podoba, a jak mi się nie podoba to zracjonalizuję to choć nie wiem o co chodzi.
Przeczytaj tą książkę i spróbuj ją streścić w 10 zdaniach.
Dałem odpowiedź na wątek-istnieje kodeks ateisty-bunt.

