To pewnie magiczny niebyt nie odnosi się do doświadczenia i nic innego.
Fajne kryterium, bo przepuszcza właściwie wszystko, zwłaszcza z klauzulą "pośrednio".
Bo skąd miałyby się brać ezoterie i abstrakta? Z objawienia? Ładne rzeczy, gdyby jakiś ateista przyznał, że istnieją inne źródła pojęć niż doświadczenie.
Za pewnym znanym beletrystą, byłaby to próba zatłuczenia myszy grzechotnikiem.
Fajne kryterium, bo przepuszcza właściwie wszystko, zwłaszcza z klauzulą "pośrednio".
Bo skąd miałyby się brać ezoterie i abstrakta? Z objawienia? Ładne rzeczy, gdyby jakiś ateista przyznał, że istnieją inne źródła pojęć niż doświadczenie.
Za pewnym znanym beletrystą, byłaby to próba zatłuczenia myszy grzechotnikiem.

