Ciekawym przyczynkiem do pytania Neuromancera jest historia wprowadzenia stałej Plancka.
Tam też pytanie bazowe było mniej więcej podobne. Ale dotyczyło fizyki a nie matematyki.
Gdyby białe światło rozszczepiane przez pryzmat miało nieskończenie wiele długości fal, to logicznie wnioskując powinno mieć nieskończoną energię.
Skoro tak nie jest, to pojawia się sprzeczność teorii i doświadczenia.
Rozwiązując ten czysto spekulacyjny dylemat Planck musiał wprowadzić dyskretny parametr usuwający sprzeczność.
Ale to jest fizyka - samo życie.
Tam też pytanie bazowe było mniej więcej podobne. Ale dotyczyło fizyki a nie matematyki.
Gdyby białe światło rozszczepiane przez pryzmat miało nieskończenie wiele długości fal, to logicznie wnioskując powinno mieć nieskończoną energię.
Skoro tak nie jest, to pojawia się sprzeczność teorii i doświadczenia.
Rozwiązując ten czysto spekulacyjny dylemat Planck musiał wprowadzić dyskretny parametr usuwający sprzeczność.
Ale to jest fizyka - samo życie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

