Forge napisał(a):Mnie jeszcze ciekawi wątek Theona Greyjoya. Milczą już od paru odcinków. Kto ko torturuje, dlaczego? Podejrzewam jego własną siostrę szczerze mówiąc - odwet za to, że spieprzył sprawę z zaatakowaniem siedziby rodu Stark. Ale kto wie w sumie...
zdziwisz się ;] wątek Theona jest jednym z najciekawszych (i do tego dość ważnych) w książce i póki co w serialu też nie rozczarowuje, choć faktycznie dla nieczytających może być póki co nieco dezorientujący bo nie wiadomo kim jest oprawca. nie spojlerując za bardzo - to jeden z największych psycholi w całym tym martinowskim świecie i syn jednej z drugoplanowych postaci, która nawet pojawiła się w ostatnim odcinku.
Palmer Eldritch napisał(a):Westeros jest światem, do którego chrześcijaństwo nie dotarło.
Dominującą religią jest "septolatria", czyli kult Siedmiu Bogów, z tym że pojmowanych jako pewna całość, nigdy nie wymienianych z osobna. Siedmiu posiada wspólnych kapłanów (o ile dobrze pamiętam: septonów) oraz wspólny symbol: siedmioramienną gwiazdę wpisaną w koło.
Z tych powodów westerosowska septolatria wykazuje wiele podobieństw do uniwersalistycznego monoteizmu...
Oprócz septolatrii na Westeros występuje zepchnięty na margines kult Starych Bogów (kojarzy mi się z nordyckim pogaństwem w Średniowieczu) oraz zupełnie nowa "herezja" - kult Światła, przypominający różne gnostyckie sprawy i inne czarodziejstwa.
chyba trochę pokręciłeś, choć nie dam sobie ręki uciąć, bo książki czytałem tylko raz, więc może ewentualnie jakiś fanatyk Martina mnie poprawi. kult światła (razem z kultem ciemności, czy tam zimna) to najstarsza wiara w tym świecie. wszystkie inne są późniejsze, tylko że ze względu na swoją wiekowość kult światła i zimna z czasem uległ zapomnieniu w siedmiu królestwach.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.


