[spoiler=Gra o Tron]Bardzo ucieszyło mnie te kolorowe wesele i wymordowanie Starków. Robb i jego matka biegali bez pomysłu po królestwie od kilkunastu odcinków. Od początku kibicuję Daenerys i mam nadzieję, że wyrżnie całe te gówno za morzem
Jak umierał Khal Drogo, to mi smutno było. Dobrze, że kobieta się pozbierała i ma smoki oraz armię eunuchów. A Jon Snow ma najebane we łbie. Gość nie wie co ze sobą zrobić.Mam nadzieję, że smok go spali i oszczędzi mu tych rozterek egzystencjalnych. Ciekawe kto teraz przejmie stery u Starków... Ten X-men Bran? Egzystencjalny Jon? A może Hodor?
Joffrey też ostatnio coś stracił formę i przynudza. Mógłby spalić trochę ludzi ku pamięci zamordowanego króla. [/spoiler]
Hmmmm :
Jak umierał Khal Drogo, to mi smutno było. Dobrze, że kobieta się pozbierała i ma smoki oraz armię eunuchów. A Jon Snow ma najebane we łbie. Gość nie wie co ze sobą zrobić.Mam nadzieję, że smok go spali i oszczędzi mu tych rozterek egzystencjalnych. Ciekawe kto teraz przejmie stery u Starków... Ten X-men Bran? Egzystencjalny Jon? A może Hodor?
Joffrey też ostatnio coś stracił formę i przynudza. Mógłby spalić trochę ludzi ku pamięci zamordowanego króla. [/spoiler]El Commediante napisał(a):Wiadomo że ludzie tak do końca na poważnie tego nie robią.
Mną nie wstrząsnęło tak bardzo Czerwone Wesele, jakSpoiler!
Hmmmm :
Spoiler!

