KeyEi napisał(a):W poprzednim poście dałem inny argument za legalizacją - ograniczenie wpływów bandytyzmu.Przepraszam KeyEi Twój post był nad dłuższym KT i umknął mojej uwadze :oops: :oops:
Cytat: skoro najbardziej szkodliwe dla zdrowia samobójstwo jest legalne, to moim zdaniem wszystko, co dotyczy wyłącznie zainteresowanej osoby powinno być legalne.Samobójstwo nie jest legalne. Nigdzie nie kupisz czegośdedykowanego samobójcom. Również nie pójdziesz do jakiegoś zakładu w którym Cie zabiją :] Tyle że mozesz się powiesić u siebie w domu. Tak samo możesz sobie zjeść proszek do prania i to też raczej Cię oduży. A trawa nie musi być legalna tylko dlatego, że ktośsobie chce palić. To tak jakby dlatego że nastolatki chcą pić alkohol to wprowadzić sprzedaż bez limitu wieku. Samo chciejstwo nie wystarczy.
Cytat:Za legalizacją narkotyków, bez względu na ich rzekomą twardość, przekonuje mnie ten sam argument, który dotyczy np. prostytucji i aborcji. Wszystkie te rzeczy są pożądane przez pewne grupy ludzi, i tak długo jak ich podaż będzie nielegalna, tak długo zyski z nich czerpać będą przestępcze bandy. Dla nich jest to najlepszy interes, bo nikt nie jest poszkodowany, nikt nie pójdzie skarżyć się policji. Z pieniędzy z tak bezpiecznej działalności kupują sobie broń i wpływy.To, że jest problem z przestępczościa to nie powód by legalizować coś zabronionego. Należy skuteczniej walczyc z przestępszością. Jeśli chodzi o aborcje i i prostytucje to mnie również ten argument przekonuje ale IMHO nie jest on adekwatny to marihuany. Dążenie do wyelimonowania marihuany także z czarnego runku, przenamniej w w duzym stopniu zmnijszy ten problem. To, że mafia ma z tego zyski należy zwalczać. Tylko dlatego, że istnieje czarny rynek marihuany nie należy jej legalizowac. To takie poddanie sie. Zyski panstwa tez są dla mnei dziwnym argumentem bo jesliby wporwadzic 50% podatek tez zyski panstwa zwiększyłyby się.
Legalizacja sprawi, że strumień pieniędzy wyschnie u źródła.
Cytat:Ale tam uzależnienie spadło od czasu liberalizacji przepisów.Właśnie, że nie stopień uzależnionych od czasów legalizacji nie zmienił sie :]
