Pisząc komputer miałem na myśli coś, co nie myśli naszymi kategoriami myślowymi.
Bo większość naszego pojmowania rzeczy opiera się na czymś, co nazwałbym "fenomenologią sensoryczną" czyli trudnymi do zdefiniowania pojęciami.
Jak niewidomemu wytłumaczyć czym jest kolor zielony, jak głuchemu opisać piękno dźwięku organów?
Z prawą stroną jest podobnie. Jest prawa bo.... jest z prawej strony, i jest z prawej strony bo.... jest prawa.
Gdybym spotkał kulistego kosmitę, to pewnie miałby mętlik w kulistym umyśle.
Bo większość naszego pojmowania rzeczy opiera się na czymś, co nazwałbym "fenomenologią sensoryczną" czyli trudnymi do zdefiniowania pojęciami.
Jak niewidomemu wytłumaczyć czym jest kolor zielony, jak głuchemu opisać piękno dźwięku organów?
Z prawą stroną jest podobnie. Jest prawa bo.... jest z prawej strony, i jest z prawej strony bo.... jest prawa.
Gdybym spotkał kulistego kosmitę, to pewnie miałby mętlik w kulistym umyśle.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

