Ale to jest trochę tak, jak ze słuchem muzycznym.
Jak go nie masz, to żebyś 25 godzin na dobę harował jak wół, to nie zostaniesz wirtuozem.
Ja na przykład mam braki w którymś z rodzajów pamięci, bo za Chiny nie mogę nauczyć się grać w podstawowe gry karciane.
Po chwili już mam mętlik w głowie, co zeszło, kto co zrzucił, nie potrafię szybko policzyć kart, etc.
Nic nie pomaga - dupa i koniec.
PS. Nie zmyślam - to był prawdziwy oryginał
Jak go nie masz, to żebyś 25 godzin na dobę harował jak wół, to nie zostaniesz wirtuozem.
Ja na przykład mam braki w którymś z rodzajów pamięci, bo za Chiny nie mogę nauczyć się grać w podstawowe gry karciane.
Po chwili już mam mętlik w głowie, co zeszło, kto co zrzucił, nie potrafię szybko policzyć kart, etc.
Nic nie pomaga - dupa i koniec.
PS. Nie zmyślam - to był prawdziwy oryginał
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

