"Ateistyczni" przeciwnicy aborcji uważają przeważnie, że prawo do podjęcia decyzji o aborcji ma wyłącznie kobieta w ciąży. Zapewnijmy jej i jej przyszłemu dziecku bezpieczeństwo socjalne, a podejmie taką decyzję, że dyskusja o tym problemie sama zaniknie. Dużo łatwiej jest jednak zrzucić całą odpowiedzialność na kobietę, a potem wystarczy ją wykląć, aby czuć się w pełni po katolicku moralnym i zadowolonym. Żałosne.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

