pitbbpl napisał(a):Tak to wygląda jakby w 21 dniu cały system ruszał z kopyta po uruchomieniu silnika.
Opierasz sie na przestarzałej definicji śmierci człowieka, czyli nieodwracalnym ustaniu krążenia krwi.
Współcześnie, już od ponad 50 lat przyjmuje sie jednak, ze śmierć to ustanie działania mózgu jako całości, ewentualnie pnia mózgu lub mózgu wyższego oraz anencefalia. Jeśli przyjmujemy, że czlowiek z niedziałającym mózgiem jest martwy, to tym bardziej płód bez działającego mózgu też do żywych raczej nie należy.
Dopiero w 12-tym tygodniu mózg zaczyna "pracować" i reaguje na pierwsze przypadkowe impulsy, np. na dźwięki.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

