W pełni popieram akcję. Jeśli tylko jakaś moja 'część zamienna' przyda się komuś - nie widze przeszkód. Po co ma być spopielona?
Może być tylko taki klimat, że potrzbujący danej częsci ciała, który jest fanatycznym katolikiem może nie chcieć przeszczepic sobie tejże częsci pochodzącej od zupełnego i zatwardziałego ateisty, ale to już nie mój problem...
Może być tylko taki klimat, że potrzbujący danej częsci ciała, który jest fanatycznym katolikiem może nie chcieć przeszczepic sobie tejże częsci pochodzącej od zupełnego i zatwardziałego ateisty, ale to już nie mój problem...
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

