korsarz napisał(a):pytanie kto dał tej organizacji zwanej państwem prawo do decydowania o społeczeństwie, o tym jakich przepisów ludzie mają przestrzegać?Ludzie. A raczej ich społeczna natura, dążąca do organizacji i porządkowania świata. Geneza państwa jednak nie jest przedmiotem trwającej dyskusji, tak samo jak geneza wszechświata nie jest elementem debaty o stanie zastałym.
Cytat:no i tutaj nie ma zgody, niezależnie od tego na jaki zbożny cel idą owe darowizny w postaci podatków, zawsze są one PRZYMUSOWE. Gdyby były dobrowolne - owszem można się z tym zgodzić ale zawsze znajdą się ludzie którzy nie będą chcieli na pewne rzeczy płacić. Rynek ma inną propozycję - dobrowolność.Gdzie rynek, który może istnieć i sprawnie funkcjonować w obrębie państwa, a nawet i efektywniej niż bez niego, a gdzie anarchia? Anarchia to przede wszystkim stan tymczasowy. Nigdy żadna anarchia się długo nie utrzymała (nie licząc takich patologicznych społeczeństw jak somalijskie, w których to tradycji (nie)państwowości zakorzeniona jest głęboka decentralizacja struktur i prawo plemienne), a te które istniały zawsze doprowadzały do rządów bardziej wpływowej, militarnie lub finansowo, frakcji politycznej. Niestety, anarchia jest rajem dla demagogów, nawet w znacznie większym stopniu niż demokracja. Jeśli takie nieprzychylne społeczeństwu elementy zbiorą odpowiednio duże wpływy, są w stanie przejąć kontrolę na terytorium i utworzyć własne totalitarne antyutopie. Demagodzy działają zawsze na korzyść własnej frakcji politycznej, ale nigdy na rzecz społeczeństwa czy cywilizacji w ogóle, dlatego na dalekim planie jest u nich wolność jednostki czy, tym bardziej, wolny rynek.
Cytat:uważasz, że podatki można usprawiedliwić? w jaki sposób? w jaki sposób obronić np. podatek dochodowy?Nie wiem czy można "usprawiedliwić", bo przecież trudno tu rozważać jakieś obiektywne kryteria sprawiedliwości, ale z pewnością są potrzebne - nie precyzując w jakiej formie i jakiej wysokości. Oczywiście ja uważam, o czym już napisałem, że podatki powinny być optymalnie jak najniższe, wgląd do finansów publicznych jawny, a redystrybucja tylko, jak najbardziej obiektywnie, służąca ogółowi społeczeństwa.
Cytat:tego nie możemy zweryfikować, moim skromnym zdaniem jesteś naiwny sądząc, że struktury państwowe da się utrzymać w ryzach. W zasadzie cały minarchizm opiera się na pewnym zawierzeniu, nie mniej abstrakcyjnym od akapu, mianowicie pobożne życzenia, które mają gwarantować, że państwo w jakiś cudowny sposób nie utyje i nie zacznie się rozrastać. Wskaż mi taki przykład?Przy odpowiedniej ustawie zasadniczej i jeszcze odpowiedniejszej kontroli - nie powinno utyć. Chociaż faktycznie, tu w zasadzie leży pies pogrzebany, jeśli chodzi o cały minarchizm - wiemy z historii, że duże państwa to mnogość praw, dlatego l'estat minimal prawdopodobnie ma zastosowanie raczej tylko do małych, niezbyt ludnych państw i miast-państw (Hong-Kong, Szwajcaria, Luksemburg, Tajwan, różne specjalne regiony administracyjne, niektóre, pojedyncze stany, gdyby nie rząd federalny itp.).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
