exodim napisał(a):Ludzie. A raczej ich społeczna natura, dążąca do organizacji i porządkowania świata.
to dość odważne stwierdzenie, równie dobrze i przekonująco można wykazać, że normalne społeczeństwo zawsze dąży do wolnego rynku, czego poświadczeniem dzisiaj może być, by nie szukać daleko, szara strefa.
exodim napisał(a):Geneza państwa jednak nie jest przedmiotem trwającej dyskusji, tak samo jak geneza wszechświata nie jest elementem debaty o stanie zastałym.
ale to jest istota problemu, czy państwo i wszystko co z nim związane powstało dobrowolnie, jeśli nie to czy można t niedobrowolność usprawiedliwić? Jesli rację mają zwolennicy koncepcji egzogenicznej (powstanie państwa w oparciu o przemoc) wówczas nie sądzę aby ktokolwiek z nas popierał tego rodzaju twór i był w stanie to jeszcze racjonalnie uzasadnić.
exodim napisał(a):Przy odpowiedniej ustawie zasadniczej i jeszcze odpowiedniejszej kontroli - nie powinno utyć. Chociaż faktycznie, tu w zasadzie leży pies pogrzebany, jeśli chodzi o cały minarchizm - wiemy z historii, że duże państwa to mnogość praw, dlatego l'estat minimal prawdopodobnie ma zastosowanie raczej tylko do małych
i tu jest cały problem, i nędza minarchizmu. To tak jak z agnostycyzmem, który intelektualnie jest nie do zaakceptowania.
Historia pokazuje, że państw minimalnych raczej nie było, nie ma i nie będzie.
A jak mawiał Gerald Ford - Rząd na tyle duży że może dać ci wszystko czego zapragniesz, ma też dokładnie wystarczająco siły żeby wszystko ci odebrać
Gocek napisał(a):To nie znaczy, że jak mamy problemy z oddychaniem, nie wstawiamy respiratora, bo to bunt przeciwko naturze
ale nie walczymy z oddychaniem. A państwo jest zaprzeczeniem rynku, jego antytezą. Pisałem o tym w innym temacie - im więcej państwa tym mniej rynku i na odwrót.
Gocek napisał(a):No właśnie, chaos, religijna ciemnota i przemoc - wolnorynkowo
Nie ma na to żadnych dowodów, mało tego - historia dowiodła, że wszystkie odkrycia naukowe, badania, walka z biedą i rozwój technologiczny były realizowane, poza kilkoma wyjątkami niezależnie od państwa, przez podmioty lub osoby prywatne.
Zaś co do wolności to jak słusznie zauważył Frank Chodorov - “Wolność to w istocie stan nierówności, a nie równości. Dostrzega jako naturalny fakt wrodzone zróżnicowanie między ludźmi – w temperamencie, charakterze i zdolnościach – oraz uwzględnia to zróżnicowanie. Nie jesteśmy tacy sami i żadne prawo nie może nas takimi uczynić.”
Gocek, po prostu przyznaj, że jesteś wrogiem wolności i tyle.
Argen napisał(a):Mnie bardziej zastanawiam jaką gwarancję daje nam akap na to, że po jakimś czasie na jego gruncie nie wykształci się państwo
nie daje żadnej gwarancji.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!

