Kid A napisał(a):Legalizacja marihuany to tylko kwestia czasu. Co to znaczy jestem ZA albo PRZECIW... że palę albo nie? że mój tata pali? albo moje dzieci?Prędzej czy później, niestety tak.
Po co to legalizować, jak ktoś zechce to i tak sobie zapali nawet w tramwaju?
Po co to legalizować, jeśli nie chcesz palić to nie musisz?
:]
Więcej wolności więcej odpowiedzialności. Zawsze Ci co palą są ZA. Dziwi mnie tylko postawa w której ktoś nie pali, nie zamierza ale odpowiedzialność to by wziął z miłą chęcią (no a już szczególnie to za kogoś). Ja jestem PRZECIWNY legalizacji maryśki, to oczywiście niema znaczenia bo ona i tak nastąpi :]
No i tak to jest - zazwyczaj ci chcą legalizacji co używają, co podsuwa podejrzenia, że te wszystkie piękne hasła, którymi rzucają ("wolność", "równość", "otwartość", "tolerancja" itp) to tylko przykrywka - a dążą tak naprawdę do tego aby sobie zapalić w spokoju, a czy będzie wtedy wolność czy nie - to już ch** z tym.
Ci "naukowcy", którzy piszą szumne prace o rzekomym dobrodziejstwie palenia marihuany - też pewnie albo są młodzi i sami palą, albo są już starzy i wywodzą się z pokolenia flower-power.
Ci co argumentują "legalizacja spowoduje, że mafia nie będzie na sprzedaży marihuany zarabiać" jakoś nie widzą, że choć wóda i papierochy są legalne, to i tak mafia czerpie z nich takie zyski, że hej.
Po cholerę nam jeszcze jedna szkodliwa używka? Po co w jeszcze inny sposób rozpierdalać swój młody organizm? żyjmy zdrowo.
Mało mamy problemów z alkoholizmem, z rakiem płuc i krtani? Marihuana to niestety aż za często furtka do twardych narkotyków, po co ją jeszcze szerzej otwierać?
Domyślam się, że większość Was to "zwolennicy", cóż ja mam inne zdanie, i pewnie posypią się na mnie gromy i określenia "ciemnogród" itp. Trudno.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)


