Drodzy, zaprawieni w bojach konkursowicze.
Nadejszła chwila kolejnego rozdania.
Oto pytania.
1) Pewien ambasador wyspiarskiego kraju miał przyjaciela, młodego arystokratę.
A ponieważ sam miał kłopoty z erekcją (biedak żył w czasach przedwiagrowych) i w kraju gdzie ambasadorował nie był w stanie zaspokoić pewnej obiecującej (a bardzo temperamentnej) księżnej, wysłał do niej w zastępstwie swojego przyjaciela.
Efekt był taki, że po latach tenże jurny przyjaciel, dzięki owej księżnej zyskał koronę sąsiedniego kraju.
Jak nazywał się ten ambasador-impotent?
2) Trochę o wstrętnych nazistach. Aby uniknąć przejęcia przez nich wykonanych ze złota medali znanej nagrody naukowej, pewien chemik (przyszły laureat tejże nagrody) wpadł na sprytny sposób ukrycia ich w laboratorium. Dzięki temu, paskudni naziści do końca wojny nie odkryli, gdzie są te medale, pomimo tego, iż mieli je cały czas przed oczami.
Jak nazywał się ten chemik, w jaki sposób i czyje medale ukrył?
3) Dlaczego w pierwszych przekazach telewizyjnych aktorzy i prezenterzy występowali w zupełnych ciemnościach z jaskrawym, białym makijażem?
4) Wydawało by się, że po śmierci należy się zmarłemu pokój wieczny. Ale nic bardziej mylnego. Kilka postaci historycznych nie zaznało spokoju, wręcz przeciwnie, zaczynał się dla nich czas publicznej poniewierki.
Proszę podać przynajmniej 3 takie przypadki. Za każdy następny – 1 pkt.
5) Był sobie car Aleksy. I ten car, kiedy przyjmował zagranicznych posłów, zawsze miał na podorędziu zdobne naczynie z wodą.
Po co mu było potrzebne to naczynie?
6) Są w języku polskim pary podobnych imion, które historycznie różnią się występowaniem w nich pewnej importowanej do polszczyzny litery.
Jakie to imiona (wystarczy jedna para) i jaka to litera z importu?
7) Który z kalendarzy ma najwcześniejszy punkt początkowy?
(Proszę podać rok w tym kalendarzu odpowiadający rokowi 2013).
Mam nadzieję, że pytania są do strawienia.
Dajmy sobie czas do środy 20 listopada, godzina 24.
Aha - nagroda dla zwycięzcy - flaszeczka czeremchówki z tegorocznych zbiorów.
Nadejszła chwila kolejnego rozdania.
Oto pytania.
1) Pewien ambasador wyspiarskiego kraju miał przyjaciela, młodego arystokratę.
A ponieważ sam miał kłopoty z erekcją (biedak żył w czasach przedwiagrowych) i w kraju gdzie ambasadorował nie był w stanie zaspokoić pewnej obiecującej (a bardzo temperamentnej) księżnej, wysłał do niej w zastępstwie swojego przyjaciela.
Efekt był taki, że po latach tenże jurny przyjaciel, dzięki owej księżnej zyskał koronę sąsiedniego kraju.
Jak nazywał się ten ambasador-impotent?
2) Trochę o wstrętnych nazistach. Aby uniknąć przejęcia przez nich wykonanych ze złota medali znanej nagrody naukowej, pewien chemik (przyszły laureat tejże nagrody) wpadł na sprytny sposób ukrycia ich w laboratorium. Dzięki temu, paskudni naziści do końca wojny nie odkryli, gdzie są te medale, pomimo tego, iż mieli je cały czas przed oczami.
Jak nazywał się ten chemik, w jaki sposób i czyje medale ukrył?
3) Dlaczego w pierwszych przekazach telewizyjnych aktorzy i prezenterzy występowali w zupełnych ciemnościach z jaskrawym, białym makijażem?
4) Wydawało by się, że po śmierci należy się zmarłemu pokój wieczny. Ale nic bardziej mylnego. Kilka postaci historycznych nie zaznało spokoju, wręcz przeciwnie, zaczynał się dla nich czas publicznej poniewierki.
Proszę podać przynajmniej 3 takie przypadki. Za każdy następny – 1 pkt.
5) Był sobie car Aleksy. I ten car, kiedy przyjmował zagranicznych posłów, zawsze miał na podorędziu zdobne naczynie z wodą.
Po co mu było potrzebne to naczynie?
6) Są w języku polskim pary podobnych imion, które historycznie różnią się występowaniem w nich pewnej importowanej do polszczyzny litery.
Jakie to imiona (wystarczy jedna para) i jaka to litera z importu?
7) Który z kalendarzy ma najwcześniejszy punkt początkowy?
(Proszę podać rok w tym kalendarzu odpowiadający rokowi 2013).
Mam nadzieję, że pytania są do strawienia.
Dajmy sobie czas do środy 20 listopada, godzina 24.
Aha - nagroda dla zwycięzcy - flaszeczka czeremchówki z tegorocznych zbiorów.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

