pilaster napisał(a):Nie, tam było zupełnie co innego, niż to co pilaster napisał na temat filmu "Oblivion"
Czyżby?
Cytat: Aby Jack i Victoria sprawniej wykonywali powierzone im zadania, poddano ich częściowej amnezji.Czyli została zatajona przed nimi prawda, tak jak w Matrixie.
Cytat:Okazuje się bowiem, że ową międzycywilizacyjną wojnę ludzkość przegrała. Obecnie zaś trwa terraforming Ziemi przed jej właściwym skolonizowaniem.W Matrixie ludzkość także przegrała wojnę i została umieszczona w nieprawdziwym systemie
Cytat: Wrogiem ludzkości jest sztuczna inteligencjaTak jak w... Matrixie
Cytat:Jack i Victoria nie są zaś nawet ludźmi sensu stricto, lecz stworzonymi przez Tet i zaprogramowanymi przez niego klonami kosmonautów, których to kosmonautów w celu nawiązania kontaktu do czworościanu Tet wysłano. Ze swoimi niewolnikami Tet porozumiewa się udając Sally – kontrolerkę z centrum lotów kosmicznychKlony... Różnica kosmetyczna w stosunku do Matrixa. Chociaż w sumie w Matrixie nie był poruszany temat jak maszyny rozmnażają ludzi. Jakby potrafiły klonować i byłoby to bardziej opłacalne, to by klonowały.
Cytat:Ze swoimi niewolnikami Tet porozumiewa się udając Sally – kontrolerkę z centrum lotów kosmicznych, która prowadziła rodziców Jacka i Victorii w owym feralnym locie. I znów scenarzyści filmu przewidzieli, że sztuczna inteligencja, zwłaszcza skonstruowana przez pozaziemską cywilizację, będzie przechodzić test Turinga z niejakim trudemCóż, w Matrixie też niektórzy(jak Neo) orientowali się, że coś jest nie tak(przebudzenie) i wtedy akcja nabierała tempa.
Cytat:Biada bohaterom, kiedy Victoria udzieli na nie przeczącej odpowiedzi, a Tet dojdzie do wniosku, że jego kukiełki się zepsuły i czas, aby je wymienić na kolejną „zmianę”Dokładnie tak samo było z rebeliantami z Matrixa. Wszyscy co wybudzali się z Matrixa gromadzili się w Zionie, a następnie mątwy ich niszczyły. Proces powtarzał się wiele razy. Dopiero w Matrix: Rewolucje nastąpił przełom(Wyrocznia dogadała się z Architektem) i ludzie zaczęli żyć w pokoju z maszynami.
Dla mnie przełomowym filmem był Matrix. (Pierwsza część) Pilaster opisał film, który kopiuje rozwiązanie żywcem z Matrixa z pewnymi kosmetycznymi zmianami. Nie chodzi mi o to, że to źle i skreśla to u mnie film "Oblivion", którego zresztą nie oglądałem. Ale po prostu nie nazwałbym tego filmu nowatorskim, bo na taki nie wygląda.

