Nonkonformista napisał(a):To ciekawe, co piszesz. Mnie się zawsze wydawało, że te różnice są większe. Skąd zatem ta walka o nic środowisk feministycznych? Dla zasady?
Z czegoś środowiska feministyczne muszą żyć. A takie organizacje i fundacje wyrównujące szanse są całkiem niezłym źródłem dochodu. Nie mówiąc już o zabawie w politykę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

