pilaster napisał(a):Wyszedł Tet z założenia, że zabić zawsze się zdąży, a akurat 49 znał np detale rozbicia lądownika Odyssei, i mógł posiadać inną wiedzę o okolicznościach lądowania i wybudzenia Julii, która to wiedza mogła być przydatna. Dobrze by też było zbadać jego mózg (działający i w jednym kawałku), żeby zobaczyć co go skłoniło do buntu. Nie sądziła tez zapewne Sally, że 49, nawet mając wrogie intencje, jest w stanie jej naprawdę zaszkodzić.
Popadasz tutaj w kłopot, jaki rodzi się z przypisywania AI, która nawet nie potrafi ogarnąć kompetencji komunikacyjnej na tyle, by w rozmowach z ludźmi nie wychodziła jej sztuczność i brak wyczucia- przypisywania tej AI zdolności jeszcze większej, bo ogarniającej korelacje mózg-język. ;]
Sally nie sądziła, że 49 jest jej w stanie zaszkodzić? A to nie ona naopowiadała 49 po wymazaniu pamięci te bajki o wojnie nuklearnej? A skoro nie przewidywała zagrożenia, to po co badała intencje Jacka? Z ciekawości?
Czy dla dramatyzmu sceny?
"Tak bowiem wyglądają spory między idealistami, solipsystami i realistami. Jedni atakują normalną formę wyrazu tak, jakby atakowali jakąś tezę; drudzy bronią jej, jakby konstatowali fakty, które każdy rozsądny człowiek musi uznać."

