Kontestator napisał(a):Płaca minimalna w takich Stanach jest na poziomie 7$ a bezrobocie na poziomie 8%. W takiej Australii (gdzie są prawa pracownicze btw.) i pensja minimalna 16.88$ bezrobocie 5,7%.
Skoro to takie zbawienne to ustalmy płacę minimalną na poziomie 50 000 zł na miesiąc. Bezrobocie na pewno nie wzrośnie, negatywny wpływ płacy minimalnej na rynek pracy to przecież neoliberalny wymysł.
Cytat:A może wystarczy, że robotnicy posiadają silne związki zawodowe, które nie dają sobie w kasze dmuchać kapitalistom:
COLLECTIVE BARGAINING COVERAGE
Collective bargaining coverage is an indicator of the extent to which the terms of workers employment are influenced by collectie negotiation.
Państwo - % robotników
Dania - 80%
Finlandia - 91%
Norwegia - 70%
Szwecja - 88%
Australia - 43%
USA - 8%
http://lawofwork.ca/?p=6881
http://www.worker-participation.eu/Natio...ies/Sweden
Kraje Skandynawskie stoją też wysoko w rankingach wolnego rynku np. Doing Buisness.
Przyszło ci do głowy, że w takiej Skandynawii poziom życia być może jest wysoki nie dlatego, że jest tam wysoki socjal, lecz pomimo tego?
Zapewne nie, bo dla ciebie nic poza socjalem nie istnieje. Od 1935 roku wprowadzono socjal, chyba ceteris paribus, nic poza tym się na świecie nie zmieniło, więc polepszenie jakości życia na pewno jest zasługą właśnie socjalu!

