W Europie realnym zagrożeniem są konflikty etniczne, ale tylko w połączeniu z kiepskim stanem gospodarki. Jeśli status gospodarki będzie katastrofalnie zły, to wszelkie napięcia społeczne mogą być zapalnikiem. Tylko czy osiągnie to skalę największego militarnego konfliktu? Nie sądzę, ale nikt nie wie na pewno co się może wydarzyć i jak daleko posypie się domino. Za to w miarę pewnym jest, że żadnej władzy nie jest to na rękę, więc jeśli będzie zbyt gorąco to zaczną studzić nastroje społeczne.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

