ModeratorkaANN napisał(a):No jest. Ruchasz przypadkowe laski i masz głęboko w dupie, czy zajdą w ciążę czy nie. Kto wie, może już niejedna tego Twojego syna zabiła i nie miałeś o tym zielonego pojęcia, bo Cię to zwyczajnie nie interesuje. Jak tak lubisz szastać słowami "odpowiedzialność" i "konsekwencje" to zacznij może od myślenia głową, a nie fiutem, bo na razie to ruchasz co się nawinie, a całą odpowiedzialność za ewentualną ciążę zwalasz na kobietę.
Ale jak ciąża będzie chciana to już nagle Pan Odpowiedzialny chce mówić o wspólnym urodzeniu dziecka :mrgreen:
Choc w sumie to bardziej plakac sie chce...
Iselin, widzialem twoja wiadomosc i staram sie do niej dostosowac ale to naprawde ciezkie kiedy twoja "kolezanka" schizofrenicznie rzucza do mnie jakimis swoimi urojeniami.
Napisze dla "niepelnosprawnych rozumow", tak na wszelki wypadek: W tym wszystkim co ANN biadoli jedyne co jest prawdziwe to te ze bylem w swoim zyciu na dziwkach.
Reszta to urojone dopiski tej "moderatorki"...
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
-Konfucjusz

