TripleSix napisał(a):Dla mnie wystarczającym argumentem, aby liczyć się z Rosją, jest jej armia. Można się podpierać PKB, GUS, ZUS, ale to nie będzie miało wielkiego znaczenia, jeśli Rosjanie "ruszą", z im tylko wiadomych powodów. Zauważcie, że aneksja Krymu jest strategicznie złym posunięciem Moskwy, takim samym złym posunięciem może być wywołanie konfliktu z Zachodem, a jednak należy zakładać taką możliwość. A nie liczyć na logikę Rosjan.
Rosja co roku wydaje na zbrojenia ok. 68 mld dol. USA prawie 800.
W dodatku, Rosjanie pokazali jak słabo są przeszkoleni, gdy nie mogli sobie poradzić z gruzińską partyzantką.
edit.
Poza tym w Rosji jest bida i bród. Poza Moskwą i Petersburgiem jest bieda.

