heddystka napisał(a):To co znają zostało im narzucone z zewnatrz i jeszcze w niedzielę chodzą do kościoła zeby wysłuchać co jest dobre a co złe i czego powinni się trzymać. Współczuję :*Są ludzie, którzy sądzą, że jak już będą niewierzący to automatycznie im rozumu przybędzie. Otóż wiedza pochodzi z zewnątrz i to co ci narzucono przyjęłaś jako swoje i to już w dzieciństwie. I nadal przyjmujesz, ale błędnie zakładasz, że sama do tego doszłaś. Malo wiedzy oznacza, że bazujesz na mundrościach środowiska.
Prekursory moralności spotykamy już u szympansów, więc greccy filozofowie nie wymyślili moralności. Jest starsza od nich.
Na podstawie analizy porównawczej badań dotyczących uniwersalnych atrybutów człowieka, różnic kulturowych pod względem moralności oraz prekursorów moralności u szympansów opracowano uniwersalne moduły moralne.
Lista ta obejmuje pięć modułów.
1. Wrażliwości na cierpienie - dobrze jest pomagać i nie krzywdzić innych,
2. Wzajemności - to z niej wywodzi się poczucie sprawiedliwości.
3. Hierarchii- szacunek dla starszych i osób sprawujących władzę.
4. Więzi koalicyjnych - lojalność wobec grupy własnej.
5. Czystości - uznanie dla czystości oraz unikanie skażenia i pewnych zachowań cielesnych (np kazirodztwo).
Wg Haidta i Josepha dwa pierwsze moduły stanowią fudament, na którym opiera się zachodnia kultura oraz ideologia liberalna, podczas, gdy pozostałe trzy-skoncentrowane na przetrwaniu grupy-są także elementem moralności konserwatystów oraz innych kultur świata.
Moduły są uniwersalne, natomist cnoty, ktore stanowią wytwór kombinacji tych modułów - nie. Cnoty to zachowania, które są cenione przez dane społeczeństwo jako moralnie dobre i które można sobie przyswoić.
Prawdomówność jest cnotą we wszystkich kulturach, ale jest czasem inaczej definiowana.
A św. Paweł stwierdził (Rz2, 14-15) istnienie innego obok Objawienia (Zakonu) źródła zasad moralnych. Źródłem tym jest po prostu sama rozumna natura ludzka (z natury czynią), która zobowiązuje każdego normalnego człowieka do spełnienia tych czynów, które stanowią w Objawieniu treść Zakonu Bożego. Św Paweł nie wypowiada się wyraźnie co do tego, czy i w jakim stopniu wszystkie te zasady moralnego postępowania, czyli normy, które zawierają się w Objawieniu, wypływają z samej natury ludzkiej. W świetle powyższych zdań nie ulega jednak wątpliwości, że co najmniej najważniejsze z nich są każdemu normalnemu człowiekowi znane z samej natury, bez objawienia ich ze strony Boga. Z natury też obowiązuje w sumieniu każdego człowieka, który jest ich świadom (poświadcza im to sumienie). Tekst z Listu do Rzymian jest rozstrzygający w sprawie poglądu na sposób pochodzenia norm moralnych.
Etyka chrześcijańska utrzymuje, że normy moralne, podobnie jak prawa natury stworzonej pochodzą od Stwórcy, jednakże sposób pochodzenia olbrzymiej większości tych norm jest naturalny: człowiek uświadamia je sobie po prostu rozumem.
Źródłem poznania zasad moralnych zawsze jest w jakiś sposób natura i rozum.Rozum bowiem jest zdolny do poznawania prawdy. Na tej jego naturalnej zdolności opiera się też działalność normotwórcza, u podstaw jej bowiem stoi poznanie prawdy o dobru. Rozum poznaje prawdę o dobru moralnym w odniesieniu do tego, co stanowi przedmiot ludzkich czynów oraz w odniesieniu do czynów samych. Prawda o dobru opiera się na zrozumieniu natury człowieka oraz jego celów, dobrem bowiem jest to, co odpowiada naturze z uwagi na cel samego bytu.

