DziadBorowy napisał(a):I taki market miałby spore problemy ze znalezieniem pracowników w systemie 7 dni na 7 dni. Zresztą wg tej logiki wszyscy powinni płacić pensję minimalną - bo przecież nic więcej państwo nie gwarantuje.
Bardzo dużo płaci pensję minimalną. Pensja minimalna nie jest stworzona dla dyrektorów ale dla takich ludzi pracujących w McDonaldzie, który płaci swoim pracownikom 17$ w Australii (pensja minimalna) i 7$ w USA (pensja minimalna).
Faktycznie taki McDonald zawsze płaci tyle ile gwarantuje państwo.
DziadBorowy napisał(a):Oczywiście, że nie są zmuszeni. (...)
Świetnie a ja znam sporo osób, które pracują w takiej a nie innej pracy bo muszą. Bo inaczej nie opłacą się na przyszły miesiąc. Takie osoby oczywiście zaakceptują nawet postanowienia szefów, które będą godzić w ich światopogląd.
Jak już mówiłem w takiej Skandynawii nie jest potrzebne regulacje typu pensja minimalna bo istnieje silny welfare. Welfare jest owszem siłą, która może faktycznie działać w stronę zmniejszenia regulacji. Gdyby każdy miał gwarantowaną pracę albo dochód podstawowy to owszem nie byłoby problemu bo pracodawcy mieliby problem znaleźć kogoś na tak lipnych warunkach.
Jednak skoro ludzie chcą od państwa aby podjęło takie korki i wprowadziło takie regulacje to w jasny sposób wynika z tego, że nie pracują w niedzielę z własnej wolnej woli. Tylko nie mają możliwości aby nie pracować.
Witold napisał(a):Jak wiemy z całkiem niedawnej historii, to w krajach komunistycznych praca była obowiązkowa i przymusowa, więc do kogo z tym?
Świetnie. Pytanie co to ma do rzeczy? :lol2:
Masz rację przymus pracy czy to wynika z nakazu jakichś dyktatorów czy to wynika z nakazu kapitalistów(np. zmuszając do pracy w niedzielę) wykorzystujących położenie pracownika, ssie.

