Baptiste napisał(a):Rzecz jasna uważam to za niedorzeczność. Jeśli wyjmę ci z portfela 100 zł to je ukradnę niezależnie od tego czy potem kupię ci coś co akurat uważasz za pożyteczne.
Oczywiście "ukradnę" przy założeniu, że uznamy podatek (a konkretnie to jego podstawową cechę, czyli bycie przymusową daniną) za kradzież.
Tak czy owak, nawet przyjmując twój punkt widzenia to pewnie sam dobrze zdajesz sobie sprawę z tego, że socjal w Danii jest mocno rozbudowany.
A chyba takiego przeznaczenia nie pochwalasz czyż nie?
Pochwalam obniżanie podatków co też sukcesywnie robią :-]
Cytat:To tak jak z bronią czy samochodami. A jednak ludzie doceniają ich walory i wolą zaryzykować.
Z tym że protekcjonizm jest dobry dla małych. Duzi sami z niego zaczynają rezygnować vide ostatnie podpisywanie umowy transatlantyckiej. Bardziej dużym gospodarkom się opłaca właśnie wolny handel. Sama ich wielkości i zaawansowanie technologiczne daje im przewagę na większości rynków. Dlatego właśnie że duże gospodarki żyją głównie z eksportu a sam popyt wewnętrzny nie zapewnia możliwości rozwoju bo p[o pewnym czasie gospodarka się nasyci i konieczna jest ekspansja na rynki zagraniczne.
Cytat:A jakie mamy liberalizmy, i które nie są pacyfistyczne gospodarczo?
A co to znaczy pacyfistyczny gospodarczo? Przecież liberalizm gospodarczy to zasada działania rynków. Pacyfizm zaś to raczej domena liberalizmów społecznych. Każdy liberalizm oparty na (a nie tylko odwołujący się do) Liberalizmie klasycznym zakłada że państwo ma bronić bezpieczeństwa obywateli i prowadzić zgodnie z tą zasadą politykę zagraniczną. To tylko libertarianie głoszą swego rodzaju pacyfizm ale oni znów chcą zniesienia państwa co samo z tego wynika...
Nonkonformista napisał(a):A dlaczegóż to? Nie chcesz się czegoś nowego dowiedzieć? Skąd ta ignorancja, Neuromanto?
Może dlatego że porównywanie takie rozmija się z celem?
http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/artyk...spodarczy/
A jak weźmiesz poprawkę na to że po wojnie dochód na głowę spadł w Niemczech do 1/3 stanu z roku '36 (w krajach Beneluksu spadł aby do poziomu 75% stanu z '36), W Niemczech zaczęto też demontaż przemysłu i choc od niego odstąpiono to już ponad 700 zakładów wywieziono, ilu naukowców wywieziono tego nikt nie zliczy, pieniądze z planu Marshalla to było raptem 5% PKB a reparacje pochłaniały od 11 do 15% tak więc nie skorzystali na tym planie wiele. Poza tym miasta w Niemczech były w ruinie taki Berlin przed wojną miał 4,3 mln mieszkańców a po już tylko 2,8, tak samo zakłady przemysłowe leżały w gruzach (Beneluks ani zniszczonych doszczętnie miast nie miał ani rozwalcowanego i rozkradzionego przemysłu), nikt krajom Beneluksu nie zabrał 1/3 powierzchni państwa ani nie podzielił reszty na dwa. Nikt krajom Beneluksu nie narzucił reparacji wojennych. A o skali cudu niech świadczy to że , już w pół roku po reformie zaczęła rosnąć produkcja przemysłowa (w ciągu sześciu miesięcy o 50%) a sam RFN w połowie lat 60 wytwarzał więcej dóbr niż razem wzięte państwa: Polska, NRD, Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Jugosławia...
Więc co tu porównywać?
Łoś napisał(a):Może nie pasuje do ideologii?
Oczywiście. Do tego stopnia że muszę przeprowadzać własne obliczenia aby wyszło to co chcę.
Sebastian Flak

