A ja powiadam że liczyć trzeba tylko na siebie i samemu zapewniać sobie stabilność i możliwości rozwoju. Polska ma dokładnie odwrotny do Rosji interes w regionie. Albo jesteśmy motorem rozwoju i ośrodkiem skupiającym całą Europę Środkowo-wschodnią albo będziemy peryferium kolejnej edycji Imperium Rosyjskiego. XX wiek mieliśmy praktycznie stracone tak jak i dwa poprzednie. Na więcej nie możemy sobie pozwolić, zwłaszcza że Unia w takim kształcie nie przetrwa i albo odejdą od Traktatu Lizbonskiego albo zacznie się przebąkiwanie o secesji co raz to nowych krajów aż w końcu zacznie się sypać... I albo jakaś wolnorynkowa namiastka UE albo Europa jako podmiot przestanie się liczyć w grze Imperiów o wpływy. I najlepiej aby pierwsze skrzypce grać w tej organizacji. Ewentualnie stworzyć swoją na własną rękę. Taka V Rzeczpospolita Wielu Narodów :-D
Sebastian Flak

