A przy okazji Putin tych wrogów nie może spacyfikować. Nawet rozmowy są z nimi prowadzone, co jest kuriozum przy całym froncie prowadzonym przeciw rewolucyjnym władzom i nie uznawaniu ich. Albo to gra w stylu poczekamy-zobaczymy albo naciski na Rosję były naprawdę ostre.
Sebastian Flak

