Tra. la, laaa....
Zły Putin, zła Rosja...
Na Majdanie w końcu listopada studenci sie rozchodzili, robiło sie już spokojnie po protestach, a tu nagle Berkut wpadł i zrobił zadymę. I zaczęło się. Najciekawsze to kwestia TOITOI, które było widać na Majdanie. Ktoś je opróżniał, ktoś za to płacił, ktoś dostarczał świeże opony na Majdan do palenia. Co najciekawsze, milicja nie zablokowała placu. Wystarczyło nie dopuścić dostaw żywności i TOITOI, a po dwóch dniach sami poszliby do domu. Nic z tych rzeczy, zamiast tego na Majdanie jak na arenie demonstranci ganiali sie Berkutem. Znaczy pod tym kotłem paliły też inne wywiady, nie tylko FSB. Rosja miała już sprawę na talerzu, ktoś postanowił jednak inaczej. Wewnątrz ukraińskie rozgrywki dostał wsparcie z zewnątrz.
Pytanko jak mogłoby być możliwie, aby bazy rosyjskiej marynarki były na terenie .... UE ? Absurd.
A teraz ciekawostka, szkolenie ukraińskich nacjonalistów w Estonii.
http://www.srnrem.info/2014/02/24/nato-g...e-77782644
Kto to organizował, płacił.... może FSB ?
Póki co mamy totalne robienie piany z mózgu. Nasze media nie wspominały o strzałach do Berkutu i ginących milicjantach, nie pasowało do narracji.
A teraz klops. Toczy się wielka geopolityczna gra na zniszczenie Rosji, a Ukraina to element gry. Nie sądzę, aby dalsze osłabianie Rosji było w naszym interesie. A Rosja się broni, każdy by to robił na ich miejscu. Polscy politycy pojechali na Majdana w roli pożytecznych idiotów.
Zły Putin, zła Rosja...
Na Majdanie w końcu listopada studenci sie rozchodzili, robiło sie już spokojnie po protestach, a tu nagle Berkut wpadł i zrobił zadymę. I zaczęło się. Najciekawsze to kwestia TOITOI, które było widać na Majdanie. Ktoś je opróżniał, ktoś za to płacił, ktoś dostarczał świeże opony na Majdan do palenia. Co najciekawsze, milicja nie zablokowała placu. Wystarczyło nie dopuścić dostaw żywności i TOITOI, a po dwóch dniach sami poszliby do domu. Nic z tych rzeczy, zamiast tego na Majdanie jak na arenie demonstranci ganiali sie Berkutem. Znaczy pod tym kotłem paliły też inne wywiady, nie tylko FSB. Rosja miała już sprawę na talerzu, ktoś postanowił jednak inaczej. Wewnątrz ukraińskie rozgrywki dostał wsparcie z zewnątrz.
Pytanko jak mogłoby być możliwie, aby bazy rosyjskiej marynarki były na terenie .... UE ? Absurd.
A teraz ciekawostka, szkolenie ukraińskich nacjonalistów w Estonii.
http://www.srnrem.info/2014/02/24/nato-g...e-77782644
Kto to organizował, płacił.... może FSB ?

Póki co mamy totalne robienie piany z mózgu. Nasze media nie wspominały o strzałach do Berkutu i ginących milicjantach, nie pasowało do narracji.
A teraz klops. Toczy się wielka geopolityczna gra na zniszczenie Rosji, a Ukraina to element gry. Nie sądzę, aby dalsze osłabianie Rosji było w naszym interesie. A Rosja się broni, każdy by to robił na ich miejscu. Polscy politycy pojechali na Majdana w roli pożytecznych idiotów.

