Argen napisał(a):Receptą na wszystkie problemy jest oczywiście poddać się tak przyjaźnie i radośnie nastawionym do nas Rosjanom, których okupacja zawsze to okazywała się dla nas taka zbawienna. Oni już zadbaliby o nasz dobrobyt jak za PRL-u. Och, ach jakie to piękne czasy były... no i tego no... genderu nie było...Ależ co kto lubi... Jeden (ja) chciałby żyć w czystym rasowo kraju i mieć tysiącletni system wartości. Drugi woli mieć genderowo-imigrancki chlew, ale za to robić Rosji na złość i mieć poczucie lokalnej wielkomocarstwowości. Ta druga opcja jest naprawdę typowo polska!
Oto co strach przed smoluchami robi z ludźmi. Ku przestrodze.
