Baptiste napisał(a):Tutaj jednak także wynikało to ze słabości oraz co ciekawsze własnego przekonania o niej. Tylko teraz pytanie. Czy wystąpienia naszych polityków cokolwiek w kwestii naszych możliwości gospodarczych i militarnych zmieniają? Napewno nie. Jeśli już to pogorszą, bo dostaniemy po głowie jakimś z kapelusza wyjętym embargo na eksport tego czy innego towaru.Wątpię żeby MSZ Rosji miało jakiś realny, bezpośredni wpływ na embargo.
Tymczasem UE ani USA wcale nas za to nie wynagrodzą.
A sam Putin w takich kwestiach słucha się moskiewskiej finansjery, która nie jest specjalnie zainteresowana zdaniem polskich polityków w sprawie Krymu. Jeśli czynniki ekonomiczne będą przychylne jakiemuś ograniczeniu w handlu, to bez względu na polską politykę zagraniczną, takie ograniczenie zostanie nałożone.
Po prostu Putin wstrzymuje się niekiedy z jego wprowadzeniem do czasu takich wydarzeń jak te gruzińskie czy obecnie na Ukrainie, właśnie po to, żeby zwykli ludzie myśleli, że zdanie polskich polityków ws. związanych z działaniami Moskwy faktycznie wpływa na embargo.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
