DziadBorowy napisał(a):Coraz bardziej wydaje mi się, że Putin chce wygrać partię nie mając mocnych kart. Po prostu blefuje.
Ale jaka to partia, którą zogrywa i po co zaczynał?
jest tylko dwie odpowiedzi:
1. chciał tupnąć nogą, aby pokazać rodakom, że Rosja coś pod jego rządami coś znaczy - ale wówczas nie zgadza się to z jego wypowiedziami o przywróceniu siły Imperium
2. Wie, że UE i Obama to biurokratyczne marionetki, i że nic nie zrobią, jak odbierze kawałek terytorium Ukrainie - tu kalkulacja polega na, tzw. przeciąganiu liny, wie że gospodarka straci w początkowej fazie, ale jak zajmie wschodnią Ukrainę, to zrealizuje dwa cele: zdobędzie nowe tereny i zasoby surowcowe z gotową infrastrukturą oraz osłabi Ukrainę (potem będzie łatwiej wziąć ten kąsek).
Uważam, że ralizuje drugi scenariusz.
Co do gospodarek zachodnich - każdy wie, że są nadmuchane jak balon, a ich pieniądze to w dużej mierze wirtulaność. Jak przydzie prawdziwy konflikt, to GB pada jak w czasie II WŚ i bez USA nic nie zrobi.
A propos-sił zbrojnych Rosji, to jest to nadal potęga. Nikt nie dysponuje takimi siłami lądowymi jak ten kraj i nikt nie jest w stanie kontynuować produkcji broni równie skutecznie jak oni, bo to 17 mln km kw i rozsiane miasta przemysłowe i zbrojeniowe po całym imperium. To kraj wszystkich surowców strategicznych. To kraj setki lat przygotowywany do jednego, do roli agresora komunistycznego, a wcześniej carskiego.
Nawet w tej chwili są w stanie być w ciągu tygodnia czołgami w Berlinie.

