Sziurad napisał(a):Może jakieś konkrety?
OK. To ci podpowiem, nic się nie zmieniło. Można sobie latać w powietrzu i pływać pod i na wodzie, jednak najważniejsze jest panowanie na lądzie i armia lądowa to zapewnia.
Ciekawe dlaczego, było ladowanie na Sycylii, czy w Normandii,
Nie ograniczajmy się - rozmawiajmy o obecnej doktrynie wojennej w oparciu o wojny punickie...
Sziurad napisał(a):przecież zmieniło się wszystko i "czołgi" gówno znaczą.
A ktoś tak napisał?:roll: Konkrety są takie, że utrzymać terytorium bez wojsk lądowych się nie da, a zdobycie wymaga już współpracy wojsk lądowych (i to nie całych kolumn wojsk, lecz małych, mobilnych i świetnie wyszkolonych jednostek, które będą w stanie przejąć i utrzymać wyznaczone punkty strategiczne), powietrznych (których rola jest kluczowa) i czasem sił morskich. Najlepsza kolumna wojska jest wuja warta, jeśli w każdej chwili może zostać wyeliminowana przez siły powietrzne wroga, którym może skoczyć.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
