lumberjack napisał(a):część pracodawców też nie jest bez winy, bo stać ich na jeepy, paliwo do swoich jeepów i na wycieczki do Ekwadoru, a nie mają na wypłaty należności za urlop albo na jakieś głupie marne obniżki
Hmm...
Czy gdyby lumberjack miał do wyboru wydać pieniądze na jeepy, paliwo do swoich jeepów i na wycieczkę do Ekwadoru, albo wypłacić "należność" za urlop (nb jaką "należność"?) to co by wybrał?
Cytat:Są firmy, które mają dzienny zysk (zysk, nie obrót) rzędu kilkunastu tysięcy złotych, a których szefowie wolą kupić sobie nowego lexusa, albo zasponsorować drużynę rajdową niż dać pracownikom wypracowującym ten zysk jakąś głupią podwyżkę rzędu głupich 100 złotych.
Bo to nie pracownicy "wypracowują" ten zysk, tylko właśnie zarządzający. Pracownicy po prostu pracują. Tak samo niezależnie od tego, czy firma przynosi zyski czy też nie.

