Socjopapa napisał(a):No to wiele osób czy społeczeństwo rynkowe? Zdecyduj się, bo ledwo zaczęliśmy, a już się mieszasz w zeznaniach.W jakich zeznaniach? W jaki sposób się "mieszam"?
Wiele osób (wartości rynkowe - moralność) -> społeczeństwo rynkowe -> proces.
Cytat:Owszem, napisałeś bzdurę. Miło, że to przyznajesz.Stwierdziłem, że Ty napisałeś bzdurę. Chciałbym abyś nie zmieniał moich wypowiedzi.
fertenbitenhiy napisał(a):Problem z tym, że taki pracodawca o ile mógłby dawać więcej to nie chce i nikt go nie zmusi.Zgadzam się. Moim zdaniem, to powiedziane wprost i bez owijania w bawełnę w postaci uczciwości itp. Natomiast w państwach cywilizowanych, te kwestie są również regulowane, aby niwelować dysproporcje społeczne.
Znaczy możesz spróbować go zmusić, ale wtedy nie będzie takich pracodawców (nie oszukujmy się oni to robią dla kasy) i będzie tylko i wyłącznie gorzej.
Jak się nie podoba płaca to można zawsze zmienić pracę/założyć własną firmę.
Narzekanie na złych pracodawców jest po prostu głupie.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

